DRUGIE MISJE PARAFIALNE
w naszej Parafii
25. IX. - 2. X. 2011 r.
„MISJE PARAFIALNE, to szczególny rodzaj rekolekcji otwartych (publicznych), które przeprowadza się co 10 lat dla całej parafii celem umocnienia i odnowienia życia wiary. Kodeks Prawa Kanonicznego nakazuje organizowanie misji. Kanon 770 zawiera następujący zapis: Proboszczowie zgodnie z zarządzeniem biskupa diecezjalnego powinni w pewnych okresach organizować to przepowiadanie, które nazywa się rekolekcjami i świętymi misjami, lub inne formy przepowiadania dostosowane do miejscowych potrzeb. Misje parafialne trwają zwykle cały tydzień, podczas którego w odpowiednich porach głosi się wiernym nauki (kazania) o zasadniczych prawdach wiary i moralności, odprawia nabożeństwa. Misje parafialne kończą się spowiedzią i Komunią św. oraz uroczystością poświęcenia krzyży misyjnych."
Misje parafialne to też czas szczególnego myślenia razem z Panem Bogiem. On chce myśleć z nami i chce, żebyśmy myśleli z Nim. To jest pierwsza rzecz – pomyśleć. Po drugie: jest to czas otwarcia przed Bogiem. On już bardzo dawno otworzył przed nami swoje serce. A człowiek ma z tym czasem kłopoty. Może wydaje mu się, że to nie ma sensu. Jednak z drugiej strony nie może wytrzymać całkiem bez Jezusa, więc wciąż poszukuje, otwiera się w różnych sytuacjach. Potem zdarza się, że żałuje, bo może nawet zgubił to swoje serce po drodze. I jeszcze bardziej się zamyka. To jest jak ucieczka. I jak powiedział św. Augustyn: „niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Tobie, o Boże.” Misje parafialne to jest właśnie taki czas otwarcia serca przed Bogiem. I po trzecie – to czas naprawiania relacji z ludźmi. Zadajemy sobie pytanie: czy z tymi ludźmi jest mi dobrze, czy źle? A może im jest źle ze mną? Może za dużo w tym wszystkim jest egoizmu? A wiadomo, że egoizm najbardziej niszczy relacje międzyludzkie i miłość. Nic tak nie niszczy miłości, nawet cierpienie. Ono przeciwnie, ubogaca, może ją nawet podnieść wysoko w górę.
Jaki jest cel tych szczególnych rekolekcji?
Misje powinny uspokoić serca parafian i uświadomić im, że są kochani przez Boga. Jeżeli dobrze się wyspowiadają i szczerze przyjmą Jezusa w Komunii Świętej, jeżeli powiedzą sobie: moje życie jest w rękach Pana Boga, i jeżeli ofiarują to życie Jezusowi przez serce Maryi, to nie ma nic piękniejszego, nic bardziej uszczęśliwiającego. Moim zadaniem jest wypełnić to, czego Chrystus oczekuje ode mnie i pomóc ludziom.
Oto świadectwa Parafian z Pierwszych Misji Parafialnych, które odbyły się w dniach 9. IX - 16. IX. 2001 r.
Pierwsze Misje św. w naszej parafii przeżyłam bardziej bogobojnie niż pozostałe w których dane było mi uczestniczyć. Teraz mamy kościół na osiedlu i bardziej angażujemy się w życie religijne naszej parafii. Bardzo wzruszyło mnie spotkanie w czasie I Misji Ojców Rekolekcjonistów z parafianami przy Krzyżu na cmentarzu przy ul Spokojnej. Słowa, które
utkwiły mi bardzo w pamięci wypowiedziane przez Kapłana „Skoro nie
rozmawiasz z siostrą, bratem to idź i powiedz to zmarłym rodzicom, że masz do nich żal, że pominęli Cię przy podziale majątku lub dali mniej”. Nawet mój mąż, który „był” katolikiem od „Grobu i Żłobu” popłakał się. Dziś po 10 latach muszę powiedzieć, że czekamy z radością na te Święte Misje, na odnowienie przysięgi małżeńskiej. 10 lat temu obchodziliśmy 35 rocz. ślubu, dziś 45 rocz. chociaż w ciągu tych 10 lat przeżyłam dużo dobrego ale i złego: śmierć syna,
choroba męża ale mam w Bogu nadzieję, że po tych Misjach doczekamy jeszcze 50 rocz. ślubu. Dzięki modlitwie i zaufaniu Bogu.
(Teresa)
Kiedy w naszej parafii po raz pierwszy odbywały się Misje Święte byłam nastolatką. Po pierwszej Mszy Świętej już wiedziałam, że nie będą to zwykłe rekolekcje. Mszom i Nabożeństwom, które odbywały się w ramach Misji podporządkowałam swój cały wolny czas. Razem z siostrą i koleżankami oraz lektorami, spontanicznie zorganizowaliśmy wieczorne czuwania młodzieży. Były to „magiczne” wieczory. W trakcie tych 8 dni przeżyłam wiele wzruszających momentów – Msza św. w intencji chorych czy Msza św. z odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich. Największym jednak przeżyciem była dla mnie Droga Krzyżowa ulicami naszego Osiedla (wtedy po raz pierwszy droga krzyżowa odbyła się na ulicach Osiedla). … przez ostatnie stacje krzyż niosły dziewczęta, a wśród nich i ja… krzyż był duży i bardzo ciężki... I chyba ten wysiłek połączony z modlitwą, sprawił, że było to dla mnie niezwykłe Nabożeństwo, o którym wspominam do tej pory, podczas każdego Nabożeństwach Drogi Krzyżowej.
(Karolina)
„Pomóż mi Panie Jezu zawrócić z błędów ścieżek, abym mogła Twoją obecność czuć w sercu swoim”. /Janina Szuba/
Każde spojrzenie na krzyż misyjny przy naszym kościele oraz ciemny krzyżyk misyjny, wiszący w moim pokoju, przypomina mi o I Misjach Parafialnych. Z odległości 10 lat, nie pamiętam o wszystkich szczegółach tych niezwykłych dni, ale pamiętam, jak było to wielkie-duchowe przeżycie, dla mnie i mojej rodziny. Jak nasz czas był podporządkowany temu „świętemu tygodniowi”. Jan Paweł II nazwał misje parafialne „niezastąpionym środkiem okresowej i intensywnej odnowy życia chrześcijańskiego”. Dla mnie był to czas właśnie takiej odnowy. Codziennie o godzinie 18:30 całą rodziną przychodziliśmy do naszego kościoła aby przy pomocy Księży Misjonarzy „…na nowo przemyśleć swoje życie i przypomnieć swoje obowiązki wobec wyznawanej wiary…”. Głęboko w pamięci pozostało mi Nabożeństwo za zmarłych odprawione o godz.20 na cmentarzu, gdzie licznie zgromadzeni modliliśmy się za wszystkich zmarłych pochowanych na tym i innych cmentarzach; znicze, poustawiane pod krzyżem, oświetlały miejsce naszej wspólnej modlitwy. Gdy po Nabożeństwie wracaliśmy do domu grupkami – nie wiem dlaczego – rozmawialiśmy półgłosem.
Pamiętam również samych księży Misjonarzy, którzy potwierdzili słowa św. Pawła, że „wiara rodzi się ze słuchania”.
Dziękuję Bogu, że będę mogła przeżyć kolejne Misje w naszej Parafii.
(Barbara)
Wspomnienie Pierwszych Misji Parafialnych jest we mnie wciąż żywe, chociaż minęło już 10 lat. Czekałam na to wydarzenie z radością ale i z niepokojem. Z postanowieniem i pragnieniem otwarcia serca przed Panem Bogiem – z prośbą o przebaczenie, z nadzieją poprawy. Nie pamiętam szczegółów, nie pamiętam twarzy kapłanów. Wiem, że czekałam na każdy kolejny dzień i wsłuchiwałam się w Słowo Boże. Wsłuchiwałam się sercem. To były dla mnie Święte Dni. Dni łaski, pogłębienia wiary, zawierzenia Panu Bogu.
I tak jest do dziś. Chwała Panu!
(Helena)
Przy pomocy Łaski Bożej, już za tydzień - 25.IX. rozpoczniemy w naszej Parafii II Misje Święte. Dokładny program został Parafianom dostarczony podczas ostatniej wizyty duszpasterskiej. Jest też on umieszczony w dwóch miejscach naszego kościoła /w kruchcie i przy bocznych drzwiach/. Będzie również przypominany podczas kolejnych nabożeństw.
Serdecznie zachęcam Parafian, by dali Chrystusowi odważną odpowiedź na Jego zaproszenie do wzięcia udziału w tych bardzo ważnych wydarzeniach dotyczących naszej wiary, naszej przynależności do Chrystusa i Jego Kościoła.
Oddajmy Chrystusowi wszystko, co dla nas jest ważne: czas, modlitwę, odważne wsłuchanie się w Jego Słowo i przyjęcie Sakramentów Świętych, odnowienie Chrztu św. i Sakramentu małżeństwa, oddanie czci Krzyżowi świętemu.
Misje św. będą prowadzili Ks. Salezjanie z Lutomierska: Ks. Henryk Korzeniowski i Ks. Bernard Kaliński
Życzę wszystkim Parafianom by gorliwy i pobożny udział w Misjach Świętych był zbliżeniem się do Boga i całkowitym zawierzeniem Mu swego życia.